Sweet Urge

Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to dostać.

Alexander Huxley

Wielki Mistrz Zakonu

https://sweet-urge.forumpolish.com/t346-alexander-huxley#644
https://youtu.be/y4i4_e7T7Ig
https://sweet-urge.forumpolish.com/t389-my-dear-friend#704
https://sweet-urge.forumpolish.com/t391-nie-wszystko-co-nieludzkie-jest-mi-obce#706
https://sweet-urge.forumpolish.com/f137-rezydencja-rodziny-huxley-ow
https://sweet-urge.forumpolish.com/t388-it-s-something-unpredictable-but-in-the-end-it-s-right#703
Kody do sesji:
Retrospekcje
Lorem Ipsumxx.xx.19xx - A/ZNomen Nestio
Lorem ipsum dolor sit amet. [...]


Lorem Ipsumxx.xx.19xx - A/ZNomen Nestio
Lorem ipsum dolor sit amet. [...]


Lorem Ipsumxx.xx.19xx - A/ZNomen Nestio
Lorem ipsum dolor sit amet. [...]




Rozdział I
Może drinka?03.01.1947 - ZKabraxis, Levi O'Donnel, Jakiś Blondyn, Elegant, Kobieta
Dzień jak co dzień w Herbaciarni, zbieranina wszelkiej maści, nowych i starych twarzy. Bardzo starych. Kto by pomyślał, że właśnie on postawi mi drinka? I to za mimo ofert osób trzecich, swoje pieniądze. Choć chyba powinienem się spodziewać.


Białe zaczynają04.01.1947 - ZLevi O'Donnel
Zawsze lubiłem ten stolik szachowy, ale i tym razem nie spotkaliśmy się dla rozrywki. Wieści przekazane przez Levi'aja były co najmniej niepokojące, choć o wybrykach Kabraxisa sam mógłbym sporo opowiedzieć. Tak czy inaczej, dostał dwa zadania zamiast jednego, ale to nie powinien być dla niego problem. Ja miałem jeszcze coś do załatwienia tego wieczora.


Danse Macabre04.01.19xx - ZŚmierć, Kabraxis, Margaret Cavendish
Dancing Queen było jednym z lepszych miejsc w tej dzielnicy, głównie przez dobrą whisky, ale nie tylko. Nie spodziewałem się tam Jonathana, już prędzej Ashwortha. Jego sposób bycia jest doprawdy irytujący, ale bardziej mnie zastanawia, czy Margaret zdawała sobie sprawę z tego, z kim tańczy.


Step by step07.01.1947 - ZRozdział I - Zebranie Zakonu Widzących
Nadszedł najwyższy czas, by podjąć dalsze kroki względem zniknięcia Hill'a. Ze wszystkich przypadków, ten jeden wydawał się najbardziej znaczący, nie miałem jednak pewności, co konkretnie ma znaczyć. Tak czy inaczej, nie możemy dłużej patrzeć z boku.


Nie zbaczaj z głównej drogi11.01.1947 - ZMaxime Huxley
Człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo brakuje mu pewnych rzeczy, dopóki do nich nie wróci. Może brzmi to trochę pompatycznie, ale wciąż pasuje. Ja też dopiero teraz z wielu zdaję sobie sprawę, ale trudno to pogodzić z rzeczywistością.


Ostatnia deska ratunku19/20.01.1947 - ZLevi O'donnel
Jest chyba taki wiek, kiedy człowieka już mało co dziwi, co najwyżej chwilowo zaskakuje. Jednym z takich wydarzeń było przybiegnięcie O'donnela prosto pod moje drzwi, bez kominiarki na twarzy i z paniką w oczach. Tej konkretnej katastrofie raczej uda się zaradzić, ale jego lekkomyślność czasami naprawdę mnie martwi. Niemniej... na swój sposób cieszy mnie, że nawet w takim momencie nie spudłował.


Mapy
Rozdziały
Historia i realia
FAQ
Mechanika
Kostki
Waga Serc
Cnoty
Grzechy
Moce aniołów
Moce demonów
Moce widzących
Enochiańskie rytuały
Ludzkie rytuały
Magiczne artefakty
Bestiariusz
Spis NPC
Rzut kością: