Sweet Urge

Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to dostać.

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
+4
Hextre
Levi O'donnel
Mistrz Gry
Admin
8 posters
Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522
First topic message reminder :


Księgarnia 'Silent Hill'






Księgarnia Theodora Hill'a, tajemniczego Widzącego, który wydaje się być kluczem do odnalezienia Boga. Przed jego zniknięciem można był w tym miejscu nabyć wiele interesujących tytułów, często niedostępnych w innych miejscach. Obecnie księgarnia została przejęta przez Łowców, którzy szukają istotnych wskazówek na temat aktualnego miejsca pobytu Hilla. Nad księgarnią znajduje się niewielkie mieszkanko Widzącego.
Zakon pilnuje miejsca na tyle skrupulatnie, że ciężko jest dostać się do środka, szczególnie jeśli jest się istotą nadnaturalną.
Levi O'donnel

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t387-levi-o-donnel#745
https://www.youtube.com/watch?v=DCbjdJngq2c
https://sweet-urge.forumpolish.com/t413-poczta-levi-o-donnel#775
https://sweet-urge.forumpolish.com/t414-wszyscy-kiedys-umrzemy-nie-ma-po-co-sie-przywiazywac#776
https://sweet-urge.forumpolish.com/t412-a-kto-umarl-ten-nie-zyje-levi-o-donnel#773
Levi spoglądał na Williama cierpliwie - bo cierpliwość łowca posiadał za ich dwójkę. Ta ewidentnie uchodziła z byłego właściciela księgarni. Niemniej, wolał uchodzić za wrzód na tyłku niż za groźnego gościa. Do tego pierwszego przywykł, zwłaszcza że O'donnel przejawiał skłonności do wbijania szpilek ludziom. Słownie, oczywiście.
Zerknąwszy za plecy Williama, dostrzegł znajomą sylwetkę Lokiego, ale wzrok Leviego szybko wrócił na twarz starszego mężczyzny.
- Nie ma? Więc to prawda, co gadają na mieście? - Zaczął O'donnel, wytaczając działa do walki. To znaczy, nie pozostało mu nic innego, jak wypytać Williama o zaginionego Theodore'a. - Wie pan coś na ten temat? - Spytał z udawanym przejęciem w głosie. Chciał wyjść na kogoś, kto regularnie i od czasu do czasu odwiedzał księgarnię i odbywał przyjacielskie pogaduszki z zaginionym. Cóż, pomimo kominiarki, czasem udawało mu się zawrzeć jakiekolwiek znajomości. Tylko trochę szkoda, że właśnie teraz do środka wszedł demon. Nieważne, czy Levi darzył go jakąkolwiek pokrętną sympatią, działał po innej stronie.

Dodaję do akcji bonus z piekielnej schedy + do manipulacji.
ManipulacjaLevi próbuje wyciągnąć z Williama cokolwiek o zniknięciu Theodore'a.
Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522
The member 'Levi O'donnel' has done the following action : Rzut kością


'k10' : 5, 8, 9
Loki

Herold

https://sweet-urge.forumpolish.com/t397-loki?nid=1#738
https://www.youtube.com/watch?v=5PuMRNi0j44
https://sweet-urge.forumpolish.com/t419-poczta-johnathana-l-bjornsona#818
https://sweet-urge.forumpolish.com/t418-porzuccie-nadzieje-wy-ktorzy-tu-wchodzicie#817
https://sweet-urge.forumpolish.com/f123-mistletoe-mansion
https://sweet-urge.forumpolish.com/t420-czas-i-przestrzen-to-pojecia-ograniczajace-czlowieka-my-jako-nadnaturalni-im-nie-podlegamy#819
Pokiwał ze zrozumieniem głową. I nawet jeśli z pozoru nie było o czym rozmawiać, to Lokiemu zrodziło się kolejne pytanie.
- Domyślam się, że nie wie Pan kto to zrobił – wymruczał z zaciekawieniem. Słuchał, ale nadal się rozglądał. Z lekkim niezadowoleniem stwierdził, że nie widzi nic ciekawego… poza książkami. Musiał przyznać, że to były naprawdę ładne wydania. I jeszcze ta wstążka do zaznaczania na którym etapie opowieści człowiek się zatrzymał.
Skoro o tym mowa. Wrócił spojrzeniem do staruszka, próbując tym razem odczytać coś z niego, jakieś emocje związane z tym, o czym rozmawiali z Levim.

Mentalista/Manipulacja
Próbuje odczytać emocje Williama.
Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522
The member 'Loki' has done the following action : Rzut kością


#1 'k10' : 10

--------------------------------

#2 'k10' : 2

--------------------------------

#3 'k10' : 8

--------------------------------

#4 'k10' : 7

--------------------------------

#5 'k10' : 1
Mistrz Gry

Mistrz Gry

William zmarszczył brwi, jakby to pytanie wydało mu się dziwne.
— Nie wiem, co tam gadają... — mruknął i zawahał się. — Ale o tym pewnie też. Tak, zniknął i nawet nikomu nie powiedział. Przynajmniej mi nie. — Mówił, idąc w stronę biurka, by przejrzeć rejestr zakupów księgarni. Zerknął na Lokiego i potrząsnął głową. — Ten donos? Nie mam pojęcia, pewnie jego dziewczyna — odparł trochę niedbale, jakby zamieszanie ów kobiety w całą sprawę ani trochę mu się nie podobało. Wrócił uwagą do O'donnela. — Czy ja coś wiem? Mówię, że nic mi nie powiedział. Gdyby choć wspomniał, że chce wyjechać, byłoby jak to wszystko uporządkować, a tak to zostawił jeden wielki kurnik. Dobrze pamiętam ten poranek, o tak. — Zaczął przerzucać kartki w księdze rachunkowej. — Obudził mnie kurier, żeby zapytać, czy dzisiaj zamknięte i czy może mi dostawę przekazać, bo jak znowu skończy z niedostarczoną dostawą, to szef go zabije... — Przesunął palcem po spisie zamówień aż do końca i zmarszczył brwi. — Hm... Nie widzę żadnych medycznych pozycji w ostatnich zamówieniach. Jaki to był tytuł? — Podniósł wzrok na Levi'a.
William wydawał się bardzo prosty do rozgryzienia, w czasie jak mówił, po jego twarzy krążyła głównie frustracja i zmęczenie. Nic zresztą dziwnego, został przymusowo ściągnięty ze swej emerytury i rzucony prosto w zdezorientowanych klientów. Z drugiej strony przez moment Loki dostrzegł w oczach starca również jakiś cień zmartwienia. Być może zaginiony chłopak był mu w jakiś sposób bliski, a może tylko martwił się o interesy, dla których przecież tyle już swoich lat poświęcił.

@Levi O'donnel @Loki
Levi O'donnel

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t387-levi-o-donnel#745
https://www.youtube.com/watch?v=DCbjdJngq2c
https://sweet-urge.forumpolish.com/t413-poczta-levi-o-donnel#775
https://sweet-urge.forumpolish.com/t414-wszyscy-kiedys-umrzemy-nie-ma-po-co-sie-przywiazywac#776
https://sweet-urge.forumpolish.com/t412-a-kto-umarl-ten-nie-zyje-levi-o-donnel#773
Levi słuchał Williama z uwagą. Oczywiście nie umknęło mu uwadze to zmęczenie na twarzy mężczyzny, ale nie on pierwszy, nie ostatni - wszyscy dorośli borykali się z mniejszymi lub większymi problemami. Łowca nie zamierzał się pod tym uginać, do momentu, aż jasno nie zacznie przekraczać granicy i nie zacznie się narzucać.
- Może zachowywał się ostatnio jakoś... Nietypowo? Widzi pan, czasy są niezbyt przyjazne, a może zadarł z nieodpowiednim towarzystwem. - Ciągnął dalej neutralnym głosem, chcąc zabrzmieć na zmartwionego. No, przynajmniej próbował nie podbijać swojego podejrzanego wyglądu jeszcze bardziej.
- Hm, tak... Niech sobie przypomnę tylko... - O'donnel pstryknął palcami, próbując wymyślić nazwę na poczekaniu. - Anatomia Radiologiczna...? Albo... Wszystko o Anatomii Radiologicznej...? - Zaczął wymieniać, chcąc jeszcze ewentualnie kupić sobie trochę więcej czasu na zatruwanie Williamowi życia.

Nazwa Umiejętności/AtrybutuLevi próbuje się dopytać o szczegóły zniknięcia Theodora.
Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522
The member 'Levi O'donnel' has done the following action : Rzut kością


'k10' : 8, 9
Loki

Herold

https://sweet-urge.forumpolish.com/t397-loki?nid=1#738
https://www.youtube.com/watch?v=5PuMRNi0j44
https://sweet-urge.forumpolish.com/t419-poczta-johnathana-l-bjornsona#818
https://sweet-urge.forumpolish.com/t418-porzuccie-nadzieje-wy-ktorzy-tu-wchodzicie#817
https://sweet-urge.forumpolish.com/f123-mistletoe-mansion
https://sweet-urge.forumpolish.com/t420-czas-i-przestrzen-to-pojecia-ograniczajace-czlowieka-my-jako-nadnaturalni-im-nie-podlegamy#819
Słuchał i obserwował. Podczas tych dwóch czynności mógł się czegoś dowiedzieć, chociaż powiedzmy sobie szczerze, niewiele więcej niż to co już wiedział. Ich zaginiony po prostu zniknął, William wydawał się niewiele na ten temat wiedzieć i niespecjalnie się tym wszystkim interesować. Sfrustrowany starszy pan, który musiał wrócić z emerytury. Przechylił lekko głowę. Zmartwienie, to akurat można było wykorzystać.
Na razie jednak milczał i po prostu słuchał, ale również rozglądał się dookoła. Zupełnie jakby mimo wszystko interesował go asortyment księgarni. W sumie troszkę tak było, chciał kupić sobie jedną książkę, ale to zdecydowanie mogło zaczekać.
Mistrz Gry

Mistrz Gry

William zerknął na niego przelotnie, starając się skupić jednocześnie na rozmowie i przeszukiwaniu listy zamówień. Co rusz ktoś wchodził do księgarni, ale jak większość klientów, tylko popatrzył k wyszedł.
— Nie znam jego towarzystwa. Nawet kolegów. — Wzruszył ramionami. — Nie spędzaliśmy ze sobą za wiele czasu, a ostatnio wcale. Choć ogólnie mniej się odzywał. Nie żebym się zdziwił, tak było zawsze, kiedy coś go pochłaniało. —Niestety jego wiedza mogła być mocno rozczarowująca dla obu mężczyzn. Sprawdził jeszcze parę stron w międzyczasie, ale nie dostał od nich tego, czego oczekiwał. — Nie mam tutaj nic takiego. — wyprostował się o spojrzał na O'donnela. — Pańskie zamówienie musiało jeszcze nie dotrzeć. Może mi pan zostawić telefon albo adres telegramu, to dam znać — dodał za chwilę, ściągając na siebie podejrzane towarzystwo, ale jednym z gatunku "dobry chłopak był, dzień dobry mówił".
Niedługo potem przerwał im jakiś młody chłopak, który chciał kupić słownik angielsko niemiecki. Widać było, że trochę mu z tym niezręcznie i usilnie odwracał książkę do giry nogami, by zasłonić tytuł. William natychmiast zmienił tryb z pomocnego staruszka na ekspedienta, który chce działać szybko i sprawnie.
— Niedługo będę zamykać — Upomniał Levi'a oraz Diablo. Co prawda nie było wcale późno, możliwe, że Will wciąż szanował swoje prawo do emerytury i utrzymywał w księgarni niezbędne minimum.
Levi O'donnel

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t387-levi-o-donnel#745
https://www.youtube.com/watch?v=DCbjdJngq2c
https://sweet-urge.forumpolish.com/t413-poczta-levi-o-donnel#775
https://sweet-urge.forumpolish.com/t414-wszyscy-kiedys-umrzemy-nie-ma-po-co-sie-przywiazywac#776
https://sweet-urge.forumpolish.com/t412-a-kto-umarl-ten-nie-zyje-levi-o-donnel#773
Levi otworzył usta i zaraz zamknął, kwitując słowa Wiliama niemym zaskoczeniem, które w większości zostało zakamuflowane materiałem kominiarki. Ciemne oczy przeskoczyły w stronę, gdzie stał Loki, ale zaraz wrócił na starszego mężczyznę.
- Rozumiem. - Odezwał się w końcu, uznając dłuższym tokiem myślenia, że dręczenie byłego właściciela nie miało już sensu. - Pewnie. - Dodał, spisując na kartce fałszywy adres telegramu.
- Ach, byłbym zapomniał... - Rzucił jeszcze, oddając kartkę Wiliamowi i oddalił się w stronę regałów. W końcu jeśli miał nie wynieść stąd zbyt wielu informacji, mógł chociaż wziąć coś, co poszerzyło by jego wiedzę. Zaraz podszedł do byłego właściciela z wybraną książką, żeby uiścić zapłatę. Przekazując ją w ręce mężczyzny, przyjrzał mu się dokładniej, chcąc wyszukać jakichkolwiek oznak bycia pod wpływem działań jakichś nadnaturalnych sił lub czy nie bije od niego jakaś podejrzana aura.

Percepcja->CzujnośćLevi próbuje wyczuć od Wiliama jakąś aurę lub czy nie bije od niego wpływ nadnaturalnych mocy
Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522
The member 'Levi O'donnel' has done the following action : Rzut kością


'k10' : 6, 2, 1
Loki

Herold

https://sweet-urge.forumpolish.com/t397-loki?nid=1#738
https://www.youtube.com/watch?v=5PuMRNi0j44
https://sweet-urge.forumpolish.com/t419-poczta-johnathana-l-bjornsona#818
https://sweet-urge.forumpolish.com/t418-porzuccie-nadzieje-wy-ktorzy-tu-wchodzicie#817
https://sweet-urge.forumpolish.com/f123-mistletoe-mansion
https://sweet-urge.forumpolish.com/t420-czas-i-przestrzen-to-pojecia-ograniczajace-czlowieka-my-jako-nadnaturalni-im-nie-podlegamy#819
Mogło się wydawać, że nie dowiedzieli się niczego ciekawego, ale czasami jakakolwiek wiedza jest lepsza, niż totalny jej brak. Poza tym, to też nie tak, że William zupełnie niczego im nie powiedział. Dowiedzieli się czegokolwiek o charakterze porwanego, troszkę o relacji dwóch panów…. To wbrew pozorom dużo.
- Coś go pochłaniało? Ma pan na myśli prowadzenie księgarni, czy coś jeszcze? – Włączył się do rozmowy, gdy usłyszał słowo klucz. Może uda się dowiedzieć, co w ostatnim czasie porabiał ich zaginiony i czym się zajmował. Słysząc o niedługim zamknięciu po prostu skinął głową, bo doskonale to rozumiał.
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Rzucił okiem na podany mu adres, po czym wrzucił go do szuflady biurka. Wyglądało to trochę lekceważąco, ale równie dobrze mógł być święcie pewien swojej pamięci do sprawunków. Tak czy inaczej, Levi mógł już tylko czekać, a raczej mógłby, gdyby podał właściwy adres.
Starszy mężczyzna podniósł wzrok na drugiego z klientów i zastanowił się przez chwilę.
— Hm, chyba jedno i drugie. Na pewno był zaangażowany w księgarnię, zawsze bardzo się cieszył, kiedy udało mu się coś rozwinąć. Nie zdziwiłbym się, gdyby to był jakiś kolejny pomysł, ale nie chwalił mi się — odparł spokojnie, trochę chyba nie umiejąc znaleźć niczego sensownego do powiedzenia.
Od Williama biła bardzo silna aura. Aura człowieka, który całym sobą pragnie przekręcić klucz w drzwiach i iść do domu, a tymczasem dostaje do rąk kolejną rzecz do załatwienia. Spojrzał na podaną mu książkę i wybił ją na kasie, po czym wręczył O'donnelowi.
A potem wychylił się lekko na bok, by dosięgnąć wzrokiem jakąś paniusię, która postanowiła wejść.
— Już zamknięte! Następnym razem zapraszam — rzucił na tyle groźnie, że po chwili wahania dama się wycofała. William zabrał się za porządkowanie kasy i papierów.

@Levi O'donnel @Loki
Levi O'donnel

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t387-levi-o-donnel#745
https://www.youtube.com/watch?v=DCbjdJngq2c
https://sweet-urge.forumpolish.com/t413-poczta-levi-o-donnel#775
https://sweet-urge.forumpolish.com/t414-wszyscy-kiedys-umrzemy-nie-ma-po-co-sie-przywiazywac#776
https://sweet-urge.forumpolish.com/t412-a-kto-umarl-ten-nie-zyje-levi-o-donnel#773
Brew O'donnela drgnęła subtelnie, ale nie pytał o nic więcej, choć nie umknęło mu uwadze to, że William właśnie wypowiedział się o zniknięciu Theodore'a w sposób sugerujący, że "pochłonięcia" zdarzały się młodszemu od czasu do czasu. Potem zapłacił należną kwotę za książkę i skierował się do wyjścia, nie spoglądając nawet w stronę Lokiego.

zt (?)
Loki

Herold

https://sweet-urge.forumpolish.com/t397-loki?nid=1#738
https://www.youtube.com/watch?v=5PuMRNi0j44
https://sweet-urge.forumpolish.com/t419-poczta-johnathana-l-bjornsona#818
https://sweet-urge.forumpolish.com/t418-porzuccie-nadzieje-wy-ktorzy-tu-wchodzicie#817
https://sweet-urge.forumpolish.com/f123-mistletoe-mansion
https://sweet-urge.forumpolish.com/t420-czas-i-przestrzen-to-pojecia-ograniczajace-czlowieka-my-jako-nadnaturalni-im-nie-podlegamy#819
Wysłuchał co staruszek ma do powiedzenia i skinął głową w ramach podziękowania.
- Bardzo dziękuję za tę rozmowę. Możliwe, że jeszcze przyjdę zapoznać się bliżej z asortymentem – powiedział z delikatnym uśmiechem. Czy był zadowolony? Ani trochę. Teraz musiał się dowiedzieć, co wie reszta i czy chociaż trochę przybliżyło ich to do czegokolwiek. Niemniej uśmiechnął się jeszcze raz do staruszka i chcąc mu dać upragniony spokój, po prostu wyszedł z księgarni. W końcu miała być zamknięta.

/zt
Mistrz Gry

Mistrz Gry

O'donnel nie miał nic do dodania, toteż został grzecznie pożegnany jak każdy klient. O ile można go było nazwać każdym, bo jednocześnie do drzwi odprowadziło go długie spojrzenie. Lepiej byłoby dla niego, żeby sklep został dziś w stanie nienaruszonym.
William zerknął jeszcze raz na drugiego mężczyznę.
— Proszę i zapraszam — odparł trochę formalnie, ale obietnica zarobku nie brzmiała wcale źle. Może i dziwni byli z nich klienci, jak połowa osób, która dziś zjawiła się w okolicy, ale ostatecznie chyba nic nie zginęło, a nawet przybyło. — Do widzenia — dodał jeszcze, nim i Loki nie opuścił księgarni.

Tuż po wyjściu Loki mógł usłyszeć klucz przekręcany w drzwiach. Sklep został zamknięty, ale Will musiał zostać jeszcze na moment i dokończyć rzeczy, które tego wymagały. Levi szybko zniknął mu z oczu, ale pewnie nie za nim demon się rozglądał, a raczej za swoim kolegą, który w całym tym czasie buszował po mieszkaniu. Część ciekawa zakończona, teraz pozostała ta trudniejsza, czyli dojście do porozumienia ponad swoimi interesami. Choć chwilowo zapewne wszystkie one były zbieżne...

KONIEC
Sponsored content

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
Mapy
Rozdziały
Historia i realia
FAQ
Mechanika
Kostki
Waga Serc
Cnoty
Grzechy
Moce aniołów
Moce demonów
Moce widzących
Enochiańskie rytuały
Ludzkie rytuały
Magiczne artefakty
Bestiariusz
Spis NPC
Rzut kością: