Sweet Urge

Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to dostać.

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next
Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522

Ulica handlowa








Jak sama nazwa wskazuje teren ten znany jest głównie z mnogości sklepików, które znajdują się wzdłuż drogi. Znajduje się tam wszystko, począwszy od antykwariatów, skończywszy na krawcach i podejrzanie wyglądających handlarzach. Ceny są bardzo różne, wszystko zależy od właściciela prowadzonego przybytku. Tam gdzie kończy się ulica handlowa, zaczyna się część odpowiedzialna za rozrywkowe życie Londynu, a więc kluby i bary, aktywne głównie wieczorną porą.
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Zapach ciast i kawy unosił się w powietrzu już od progu, przyjemnie nęcąc zmysły. Anna weszła do środka kawiarni odrobinę nieśmiało, jakby nie była do końca pewna swojego wyboru. Wnętrze nie było zbyt duże, ale bardzo przytulnie urządzone. Na zielonych ścianach wisiało wiele obrazów, niektóre z nich ukazywały jeszcze przedwojenny Londyn. Część z uchwyconych miejsc już tak nie wyglądała, pogrążona w ruinie. Większość ze stolików umiejscowiona byłą przy oknach, tak by klienci mieli widok na ulicę – w ten sposób zapewne oszczędzano również na oświetleniu. Przy ladzie z kasą widniała wystawka świeżych ciast, począwszy od serników, skończywszy na małych torcikach. Fakt, że miejsce to było zapomniane przez większość z mieszkańców Londynu był zaskakujący. Ulica handlowa kryła w sobie wiele takich miejsc, które niestety przytłoczone były przez popularniejsze bary i rozrywkowe lokale.
Edwards zasiadła przy jednym z bardziej oddalonych miejsc, zapraszając resztę towarzyszek. Dopiero w tamtym momencie zdała sobie sprawę, że nawet nie poznała ich imion. Były zupełnie obce, co z jednej strony stanowiło czynnik stresujący, ale z drugiej… można tak jest prościej? Kobiety nie zdążyły zrobić zbyt wiele prócz usadowienia się, bo przy stoliku niemal od razu pojawiła się kelnerka, chcąc zebrać zamówienie. Wybór był prosty, takie miejsca jak to nie serwowały wykwintnych pozycji. Kawa i herbata jakie są każdy widzi, to samo z ciastami.
— Dzień dobry, co mogę paniom podać? Polecamy cytrynowy sernik na zimno i kawę z przyprawami korzennymi. Chętnie też służymy radą, jeśli nie są panie pewne czego szukają. — Kobieta uśmiechała się do nich szeroko. Była schludnie ubrana, choć był to raczej prosty strój, nie przypominający tych noszonych w bardziej prestiżowych miejscach.
— Ja poproszę w takim razie ten sernik i zwykłą czarną herbatę — odezwała się Anna, odwzajemniając uśmiech kobiety.

 @Parmiel @Shen Aihan  @Jill Creyden  @Alice Nash
Alice Nash

https://sweet-urge.forumpolish.com/t444-alice-nash#1065
https://youtu.be/Z6qnRS36EgE
https://sweet-urge.forumpolish.com/t446-poczta-alice#1095
https://sweet-urge.forumpolish.com/t447-relacje-alice#1096
https://sweet-urge.forumpolish.com/f139-mieszkanie-alice
https://sweet-urge.forumpolish.com/t445-dziennik-alice#1094
Alice przez moment jeszcze liczyła, że będą mogły się oddalić, ale jak tylko zauważyła błagalny wzrok Anny, ustąpiła. Wiedziała, że nie było łatwo namówić ją, aby wspólnie sprawdziły mieszkanie Theodora, więc jeśli jeszcze nie czuła się gotowa, była w stanie pójść i napić się kawy na poczekanie. U boku Anny doszła do kawiarni, bardziej martwiąc się o nią niż o nowe towarzystwo. Nawet kiedy weszły do kawiarni, Alice zajęła miejsce obok swojej przyjaciółki. Zaraz też spojrzała na kelnerkę, która do niej podeszła.
- Dla mnie to samo poproszę. - oznajmiła krótko z uśmiechem na twarzy. Zerknęła na pozostałe panie, z których dochodziły dziwne odczucia. Alice, czując się tym nieco skonfundowana, skierowała swoje spojrzenie na przyjaciółkę.
- Widziałyście panie ostatnio informację o potańcówce, która ma się odbyć w przyszłym tygodniu? Podobno ma być tematyka związana z country. - Nie wiedząc, o czym mogłaby rozmawiać z pozostałymi kobietami, Alice uznała, że poruszy całkowicie neutralny temat. Przy okazji liczyła na to, że Anna podłapie ostatni temat, jaki był poruszany w szpitalu. - Wybierają się panie? - dopytała, spoglądając na pozostałe kobiety, a kończąc wzrokiem na przyjaciółce, z całkiem sugestywnym spojrzeniem.

@Mistrz Gry @Shen Aihan @Jill Creyden @Parmiel
Shen Aihan

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t467-shen-aihan
https://www.youtube.com/watch?v=9lgq6pTsCV4
https://sweet-urge.forumpolish.com/t479-poczta-aihan
https://sweet-urge.forumpolish.com/t478-another-one-bites-the-dust
https://sweet-urge.forumpolish.com/t539-memory-of-grace
Gdy tylko weszły do kawiarni, Aihan pozbyła się grubego płaszcza i odwiesiła go na wieszaku, a następnie zajęła miejsce naprzeciwko Anny i Alice, swój wysłużony dziennik odkładając na siedzisku obok – tak by w razie potrzeby nie zawadzał nikomu, kto chciałby się przysiąść.
Dla mnie również to samo. — posłała kelnerce uśmiech, by następnie powrócić wzrokiem do siedzących z nią przy stole kobiet.
Anna i nieznana Aihan kobieta musiały znać się dobrze, a wszystko wskazywało na to, że łączyła je przyjaźń. Nie mogła wyczytać niczego z aury nieznajomej, prawdopodobnie więc nie była ani niebianinem, ani istotą piekielną. Czym więc była - zwykłą przypadkową duszą, z którą Anna się umówiła i która zaoferowała jej pomoc czy czynnikiem trzecim, niezidentyfikowanym, który mógł maczać palce w zaginięciu Theodora?
Nic nie słyszałam o potańcówce. — pokręciła delikatnie głową, w całości poświęcając się niezobowiązującej rozmowieWidzą panie, przyszło mi za współpracowników mieć samych gentlemanów, którzy czasy swoich hulanek mają dawno za sobą. — dodała z rozbawieniem  — Sami księża i leciwi pastorzy… Nawet nie ma w kim wybierać partnera do tańca.

@Mistrz Gry  @Alice Nash  @Jill Creyden  @Parmiel
Jill Creyden

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t374-jill-creyden?nid=51#722
https://sweet-urge.forumpolish.com/
https://sweet-urge.forumpolish.com/t396-dial-p-for-pleasure-or-m-for-murder#724
https://sweet-urge.forumpolish.com/t395-sit-down-what-s-your-poison-my-dear#723
https://sweet-urge.forumpolish.com/t398-you-see-the-house-always-wins#726
Jill oczywiście obdarowała swoje towarzyszki, a w szczególności Annę ciepłym uśmiechem. Liczyła się z możliwością odrzucenia jej propozycji, a tutaj jednak nastąpił korzystny obrót spraw. Jak tylko weszła do kawiarni, odwiesiła swój płaszcz i usiadła naprzeciwko Anny, o jedno miejsce dalej od Alice. Swój blok rysunkowy obecnie trzymała na kolanach.
-A ja poproszę czarną herbatę i szarlotkę, wygląda naprawdę smakowicie. powiedziała kiedy przyszedł czas na składanie zamówienia. Jill miała nieodparte wrażenie, że kobieta, która nie posiadała żadnej interesującej aury może, całkiem nieświadomie, najbardziej im przeszkodzić. -Ja również nic nie słyszałam. Muszę częściej wyściubać nos ze swojej pracowni znad szkiców. Ale może na potańcówkę country się skuszę jeśli czas pozwoli. Swoją drogą nie przedstawiłam się sobie jeszcze, dosyć niegrzecznie z mojej strony. Jestem Jill. Czasem miło jest poznać kogoś nowego w tych ciężkich czasach. powiedziała wzdychając lekko.

@Mistrz Gry @Shen Aihan @Parmiel @Alice Nash
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Anna nie zaczęła rozmowy jako pierwsza i była wdzięczna Alice, że ta podjęła temat. Potańcówka faktycznie stanowiła niezobowiązujący i bezpieczny obszar życia Londynu, o którym mogły dyskutować. Edwards prawdę mówiąc chciałaby zabrać udział w czymś takim, potańczyć i pobawić się do skocznej muzyki, ale… jak miała się cieszyć, gdy w myślach wciąż wracała do niej sprawa Theodora? Do przyszłego tygodnia było jeszcze trochę czasu, być może nastąpi jakiś przełom w poszukiwaniach. Jego mieszkanie także mogło naprowadzić Annę na jakiś trop. Jeśli tak się nie stanie, z pewnością nie będzie mowy o zabawie z uśmiechem na ustach, a raczej z dobrą miną do złej gry.
— Towarzystwem nie musi się pani martwić, na miejscu na pewno pojawią się dżentelmeni skłonni dotrzymać pani towarzystwa. Country to taka radosna i pełna energii muzyka, nic tylko dać porwać się do tańca. — Niewielki uśmiech pojawił się na twarzy Anny. Jej postawa wydawała się bardziej zrelaksowana niż przed momentem, choć zielone oczy zdecydowanie zdradzały zmęczenie. — Przyda nam się takie coś. Wszyscy potrzebują odrobiny oddechu i rozrywki.
Do stolika zbliżyła się kelnerka z zamówieniem, przerywając rozmowę. Ciasta i gorące napoje wylądowały na stole, nęcąc aromatem zebrane towarzystwo. Edwards posłodziła swoją herbatę i odstawiła ją na bok by nieco ostygła, w tamtym momencie zadowalając się cytrynowym posmakiem sernika.
— Och, chyba się sobie nie przedstawiłyśmy. Jestem Anna, bardzo mi miło panie poznać. W tych czasach faktycznie dobrze jest dać szansę nowym i przyjaznym twarzom, bo po wojnie w Londynie wciąż potrafią dziać się straszne rzeczy.
Pielęgniarka zerknęła na Alice, która wydawała się być wyjątkowo nieufna wobec nowo poznanych kobiet. Anna również się dystansowała, choć nie chciała być nieuprzejma i uprzedzona, w końcu Jill i Shen nie dały jej żadnego powodu do martwienia się o własne bezpieczeństwo.

Jeśli ktoś będzie starał się urabiać Annę i pytać ją o prywatne sprawy, proszę o rzut (w poście) na manipulację, można dołożyć do niej umiejętność mentalisty. Tak samo rzuty się mają jeśli chodzi o Alice - tutaj jednak będziemy przeszkadzać w wyciąganiu informacji.

@Parmiel @Alice Nash @Shen Aihan @Jill Creyden
Shen Aihan

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t467-shen-aihan
https://www.youtube.com/watch?v=9lgq6pTsCV4
https://sweet-urge.forumpolish.com/t479-poczta-aihan
https://sweet-urge.forumpolish.com/t478-another-one-bites-the-dust
https://sweet-urge.forumpolish.com/t539-memory-of-grace
Aihan musiała zadecydować, której z kobiet zaufać. Czy możliwe było nawiązanie w podobnych warunkach współpracy? Demon nie bez powodu zainteresował się partnerką zaginionego, a to mogło wskazywać na to, że piekielnym pomiotom również zależało na tym, by odnaleźć zaginionego księgarza.
Adelynn. — przedstawiła się z uśmiechem — Kochane, wszystkie przeżyłyśmy piekło. — była to czysta prowokacja; spojrzała na Jill w możliwie najbardziej znaczący sposób, by sprawdzić reakcję kobiety Wszystkim nam zdecydowanie przyda się odrobina relaksu i niepogrążania się w czarnych myślach. — zgodziła się z Anną i przeniosła na nią swoje spojrzenie — Zwłaszcza tobie, moja droga.zwróciła się do kobiety z troską w głosieWyglądasz mi na zmęczoną. Ciężki okres w pracy? — zapytała się, chcąc w ten sposób skłonić kobietę do dalszych zwierzeń.

ManipulacjaPróba skłonienia Anny do zwierzeń o powodzie jej zmęczenia
Shen Aihan carried out 1 launched of one k10 :
9
Shen Aihan carried out 1 launched of one k10 :
8

@Mistrz Gry  @Alice Nash  @Jill Creyden  @Parmiel
Jill Creyden

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t374-jill-creyden?nid=51#722
https://sweet-urge.forumpolish.com/
https://sweet-urge.forumpolish.com/t396-dial-p-for-pleasure-or-m-for-murder#724
https://sweet-urge.forumpolish.com/t395-sit-down-what-s-your-poison-my-dear#723
https://sweet-urge.forumpolish.com/t398-you-see-the-house-always-wins#726
Wewnątrz siebie, w duchu, Jill jedynie przewróciła oczami na rozmowach o jakich bezsensownych rzeczach ludzie się skupiają i na co tracą energię, jednak na zewnątrz lekki uśmiech nie schodził jej z twarzy, przysłuchiwała się rozmowom, popijając powoli herbatę i próbując szarlotki, która faktycznie okazała się wyśmienita. Wyłapała wtedy wzrok kobiety, która przedstawiła się jako Adelynn, której zdecydowanie przypadło do gustu słowo piekło. Niegrzeczna, lubi bawić się słowami i swoimi odkryciami...
-Tak, przez ostatnie lata Londyn przypominał prawdziwe piekło. W przenośni i dosłownie. Najważniejsze jednak, że to już za nami, prawda? obdarzyła Adelynn nieco szerszym uśmiechem. Jeżeli wie, to cóż, nic z tym w tej chwili nie zrobi. Warto jednak zapamiętać jej twarz.
Przeniosła uwagę na Annę i z troską w głosie stwierdziła - -Faktycznie wyglądasz jakbyś kiepsko spała tej nocy. Mam nadzieję, że to nic więcej niż jakiś głupi sen albo ból głowy, prawda?

manipulacja
Próba przekonania Anny do zwierzeń

Jill Creyden carried out 1 launched of one k10 :
8
Alice Nash

https://sweet-urge.forumpolish.com/t444-alice-nash#1065
https://youtu.be/Z6qnRS36EgE
https://sweet-urge.forumpolish.com/t446-poczta-alice#1095
https://sweet-urge.forumpolish.com/t447-relacje-alice#1096
https://sweet-urge.forumpolish.com/f139-mieszkanie-alice
https://sweet-urge.forumpolish.com/t445-dziennik-alice#1094
Alice nie tyle co nie ufała paniom, ale z ostrożnością spoglądała na panienkę Jill, od której wyczuwała niezbyt przychylną aurę. Pomimo tego nie opuszczała tego stolika i spokojnie zamierzała brnąć w konwersacje, które mogły nieco uspokoić Annę. Początkowo uśmiechała się, przysłuchując, jak i czasem przytakując po słowach Anny odnośnie potańcówek. Kiedy pojawiło się jej zamówienie, grzecznie przysunęła sobie bliżej kawę, którą pozwoliła sobie posmakować i odłożyć na blat, aby nie rozlać zawartości z filiżanki. Po poznaniu imion pozostałych kobiet, Alice spojrzała na swoją przyjaciółkę, a potem na resztę kobiet.
- Alice. - przedstawiła się po chwili, nie chcąc być tą, która w towarzystwie unika przedstawiania się wśród kobiet.
Słysząc, jak rozmowa zaczyna kierować się na zmęczenie przyjaciółki, Anna zamierzała jej pomóc przebrnąć przez to, aby nie musiała aż tak się męczyć przy odpowiadaniu na te pytania.
- To chyba ten ostatni twój dyżur dał ci w kość, kochana. Nie przejmuj się, jutro będzie lepiej. - mówiąc to, położyła swoją dłoń na ramieniu przyjaciółki, chcąc dodać jej nieco siły i optymizmu. Przypuszczała, że zamartwia się zniknięciem Theodore’a i nie winiła jej za to. Alice wiedziała także, że ostatnio dyżury mogły Annę przemęczać przez to wszystko, więc tym bardziej zdawała sobie sprawę z tego, że wsparcie mentalne w tym momencie jest najważniejsze dla przyjaciółki.

Manipulacja, mentalista
Próbuję pocieszyć Annę i przy okazji zachęcić ją, aby podzieliła się jedynie zmęczeniem w pracy, niczym więcej.

Alice Nash carried out 3 launched of one k10 :
7 , 10 , 8

@Mistrz Gry @Shen Aihan @Jill Creyden @Parmiel
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Rozmowa o potańcówce była wygoda, niezobowiązująca, pozwalała na moment przestać myśleć o problemach. Szybko jednak okazało się, że nowo poznane kobiety chcą sięgnąć głębiej, poznać Annę bardziej. Musiały widzieć jej podkrążone oczy i zmieszane spojrzenie. Mimo to, gdy pielęgniarka usłyszała bezpośrednie pytanie o własne samopoczucie, niemal zakrztusiła się sernikiem. Złapała za swoją herbatę i wypiła kilka łyków, prawdopodobnie w tym czasie zastanawiając się nad odpowiedzią. Alice próbowała jej pomóc i Edwards czuła jej wsparcie i dobrą energię. Dłoń na ramieniu zdecydowanie ją uziemiała.
— Tak, to te dyżury, potrafią być męczące, choć kocham swoją pracę — wymamrotała szybko, jednak była to prawda. Milczała później dłuższą chwilę, zbierając w sobie siłę na kolejne słowa. Miała dość tego uczucia, które towarzyszyło jej od tygodni – ciągłe widmo niebezpieczeństwa, porażki i tajemnicy. W zniknięciu Theodora była tyle znaków zapytania, że Anna miała ochotę wykrzyczeć światu jak bardzo jest zagubiona i poprosić go o pomoc w odnalezieniu chłopaka. Zarazem bała się ujawniać jakichkolwiek informacji. Co jeśli ona też zniknie? Czy powinna obawiać się każdego człowieka, nawet jeśli wydawał się być kimś nieszkodliwym?
— Poza tym inne prywatne sprawy nie dają mi spokoju. Mój ukochany ma trochę problemów. Na szczęście mam Alice, mam nadzieję, że wszystko się rozwiąże.
Uśmiech, który pojawił się na twarzy Edwards był smutny, ale szczery. Naprawdę w głębi ducha liczyła na dobre zakończenie tej historii. Czy słusznie?

W takim razie dogrywka. Poproszę o ponowienie rzutu na manipulację, niech kostki wam sprzyjają.

@Shen Aihan  @Jill Creyden  @Alice Nash
Shen Aihan

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t467-shen-aihan
https://www.youtube.com/watch?v=9lgq6pTsCV4
https://sweet-urge.forumpolish.com/t479-poczta-aihan
https://sweet-urge.forumpolish.com/t478-another-one-bites-the-dust
https://sweet-urge.forumpolish.com/t539-memory-of-grace
Z tych też powodów powinnyśmy wszyscy wzajemnie się wspierać. Trudne czasu rodzą nieoczekiwane przyjaźnie. ponownie spojrzała na Jill i uśmiechnęła się, mrużąc w zamyśleniu oczy; Aihan przypuszczała, że jeżeli podejrzenia co do demonicznej natury kobiety okazałyby się trafne, ten mały fortel mógłby zasugerować kobiecie misterny sojusz. Zdawać by się mogło, że obie szukają tego samego.
Na słowa Anny o powodzie zmęczenia pokiwała ze zrozumieniem głową i w zadumie zmarszczyła brwi.
Taka przyjaciółka to prawdziwy skarb. mówiąc to przymrużyła wolno oczy patrząc na Alice i posłała jej mały uśmiech; zamilkła na chwilę, nim kontynuowała, tym razem ze wzrokiem utkwionym w matowej tafli filiżanki  — Mężczyźni zawsze lubią mieszać się w kłopoty. — westchnęła i zanurzyła usta w zamówionej herbacie — Mam nadzieję, że to nic poważnego. Jeżeli chcesz, mogę cię skontaktować ze znajomym prawnikiem z uniwersytetu, jeżeli chodzi o kłopoty tej natury.

@Mistrz Gry  @Alice Nash  @Jill Creyden
manipulacjaPróba pośredniego wpłynięcia na Annę, by ta zwierzyła się z trapiących jej problemów spowodowanych przez ukochanego.
Shen Aihan carried out 1 launched of one k10 :
6
Shen Aihan carried out 1 launched of one k10 :
5
Jill Creyden

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t374-jill-creyden?nid=51#722
https://sweet-urge.forumpolish.com/
https://sweet-urge.forumpolish.com/t396-dial-p-for-pleasure-or-m-for-murder#724
https://sweet-urge.forumpolish.com/t395-sit-down-what-s-your-poison-my-dear#723
https://sweet-urge.forumpolish.com/t398-you-see-the-house-always-wins#726
-Nowe przyjaźnie potrafią być zdecydowanie cenne w tych czasach. Nigdy nie wiadomo kiedy może się nam przydać pomocna dłoń. powiedziała kiwając głową, po czym upiła kolejny łyk herbaty i nabiła na widelczyk kawałek szarlotki. Przebywanie w towarzystwie ludzi którzy zdawali się wiedzieć więcej było tyle niebezpieczne co zabawne. Zresztą Jill nie miała teraz wyboru, musiała ciągnąć tą grę mając za sojuszników tych, którzy mają te same cele co ona, przynajmniej na ten moment.
-Doskonale rozumiem to z pracą. Też kocham swoją, a jednak czasem zasypiam nad szkicami swoich wyrobów. Czasem tracę poczucie czasu i potrafię pracować do późna w nocy. Choć rzecz jasna, Twoja praca jest dużo bardziej stresująca i odpowiedzialna. odparła wzdychając na to wspomnienie.
-To przez mężczyznę? Naprawdę współczuję. To potrafią być naprawdę ciężkie sytuacje. Chciałabym móc jakoś pomóc powiedziała zatroskanym tonem głosu nachylając się lekko w kierunku stolika.

manipulacja
Próba przekonania Anny do zwierzeń

Jill Creyden carried out 1 launched of one k10 :
2
Alice Nash

https://sweet-urge.forumpolish.com/t444-alice-nash#1065
https://youtu.be/Z6qnRS36EgE
https://sweet-urge.forumpolish.com/t446-poczta-alice#1095
https://sweet-urge.forumpolish.com/t447-relacje-alice#1096
https://sweet-urge.forumpolish.com/f139-mieszkanie-alice
https://sweet-urge.forumpolish.com/t445-dziennik-alice#1094
Alice widziała, że przyjaciółka potrzebowała wsparcia, zwłaszcza gdy zobaczyła, jak biedna niemalże zakrztusiła się sernikiem. Jej dłoń dalej leżała na ramieniu przyjaciółki i nie zamierzała jej na ten moment spuszczać. Zerknęła w stronę Shen i uśmiechnęła się w jej stronę w podziękowaniu za komplement. Cóż, Alice nie będzie dane zjeść sernika, ale nawet nie czuła się zbytnio głodna, skoro miała osobę, która bardziej wymagała jej wsparcia. Zaczęła delikatnie masować jej ramię, na którym leżała jej dłoń.
- Dziękujemy za ofertę, drogie Panie. Jak będzie potrzeba, to się odezwiemy, rzecz jasna - oznajmiła spokojnym tonem głosu, skiwając głową do każdej z Pań, które zaoferowały wsparcie.
- Ale myślę, że chyba już czas na nas. Musimy już iść, jeśli chcemy załatwić nasze sprawy przed zmrokiem - powiedziała, kierując swoje spojrzenie na przyjaciółkę. Nie chciała pośpieszać, ale odnosiła wrażenie, że przyjaciółka potrzebuje świeżego powietrza.

Manipulacja, mentalista
Nakłaniam Annę, aby nie poruszać newralgicznego tematu i grzecznie wyjść

Alice Nash carried out 3 launched of one k10 :
2 , 7 , 1

@Mistrz Gry  @Shen Aihan  @Jill Creyden  
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Anna kiwnęła głową, może nieco niepewnie. Mimo wszystko zgadzała się z kobietami – powinny sobie pomagać, wspierać się tak jak podczas wojny. Konflikt zbrojny się skończył, ale tragedie ludzkie wciąż trwały. Ile było wdów, ile sierot, ile ludzi nieradzących sobie ze stresem. Czy Theodore także sobie z nim nie poradził? Może właśnie dlatego zniknął, przytłoczony ciężarem świata. Pielęgniarka bała się myśleć o takiej możliwości.
Kobieta uważnie słuchała swoich rozmówczyń. Uśmiechała się czasami, gdy widziała, że próbują ją wspierać. Podzielić się odrobiną własnych doświadczeń. Nie chciała jednak zwierzać się im z wszystkiego, miały swoje własne problemy. Sprawa jaka ją dręczyła była na tyle delikatna, że musiała pozostać w większej części zatajona.
— Dziękuję, być może skorzystam z propozycji prawnika. Póki co muszę w ogóle jakoś dotrzeć do mojego mężczyzny. — Anna siliła się o lżejszy ton, ale nie wychodziło jej to zbyt dobrze. Odetchnęła głębiej, gdy poczuła jak dłoń Alice masuje jej spięte ramiona. Na jej słowa o potrzebie wyjścia pokiwała głową. — Tak, będziemy się już zbierać. Panie chciały iść do księgarni, tak? Możemy pójść razem, i tak potrzebujemy załatwić coś w tamtej okolicy.
Edwards dopiła herbatę i zawołała obsługę, by uregulować rachunek za zamówione rzeczy.

@Shen Aihan @Jill Creyden @Alice Nash
Shen Aihan

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t467-shen-aihan
https://www.youtube.com/watch?v=9lgq6pTsCV4
https://sweet-urge.forumpolish.com/t479-poczta-aihan
https://sweet-urge.forumpolish.com/t478-another-one-bites-the-dust
https://sweet-urge.forumpolish.com/t539-memory-of-grace
Kochana, nie dziwię się. — stuknęła filiżanką o spodek zwracając się do Anny Gdyby tylko panowie chcieli słuchać kobiet, nie mielibyśmy połowy konfliktów. — zaśmiała się cicho, próbując w ten sposób rozluźnić atmosferę. — A gdyby jeszcze potrafili odczytywać sygnały przez nas rzucane. — westchnęła i odsunęła od siebie zastawę — Widzicie kochane, ostatnio miałam nieprzyjemną sytuację w kawiarni. Przysiadł się do mnie jakiś obcy mężczyzna. Chwilkę rozmawialiśmy o kwestii predestynacji w kontekście ciasteczek z wróżbami, ja próbowałam flirtować, lecz rozmowa nie do końca nam się kleiła. Wyczuł to chyba również i on, więc postanowił, że doskonałym pomysłem na podtrzymanie konwersacji będzie.... molestowanie mnie. — ostatnie słowa niemal sapnęła z oburzenia.
Zgodziła się z uśmiechem na propozycję wspólnej podróży do księgarni, a gdy do stolika przyszedł pracownik kawiarni, chwyciła za swój portfel.  
Ja stawiam.— błysnęła zębami w uśmiechu — Wy pomogłyście mi odnaleźć zegarek to chociaż tak się zrewanżuję. — w miarę możliwości uiściła rachunek.

@Mistrz Gry  @Alice Nash  @Jill Creyden
Jill Creyden

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t374-jill-creyden?nid=51#722
https://sweet-urge.forumpolish.com/
https://sweet-urge.forumpolish.com/t396-dial-p-for-pleasure-or-m-for-murder#724
https://sweet-urge.forumpolish.com/t395-sit-down-what-s-your-poison-my-dear#723
https://sweet-urge.forumpolish.com/t398-you-see-the-house-always-wins#726
-Ojejku, kochana, a mąż gdzieś w ogóle poza Londynem? Podróże poza miasto to ciężka sprawa, mam nadzieję, że obejdzie się bez problemów.- odpowiedziała zresztą zgodnie z prawdą. Nie wszystkie linie kolejowe chodziły tak jak przed wojną, co znacznie utrudniało podróż, zapewne przez zniszczenia. Najgorsze było to, jednak, że nic specjalnego się nie dowiedziała tutaj, z daleka od księgarni na co liczyła.
-To naprawdę potworne co niektórzy mężczyźni sobie wyobrażają. Jak widać najgorsze ludzkie instynkty obudzone w czasie wojny nawet teraz nie chcą odejść w zapomnienie. Mam nadzieję, że nic się nie stało moja droga. powiedziała kręcąc głową, a potem uśmiechając się pokrzepiająco.
-Ja chciałam zapłacić, ale dobrze, następnym razem. odpowiedziała z szerokim uśmiechem. Również entuzjastycznie przytaknęła na propozycję wspólnego przejścia się do księgarni. Cóż, na ten moment nic innego jej nie zostało. Przynajmniej wiedziała, że nie jest sama w tej sytuacji

@Shen Aihan @Mistrz Gry @Alice Nash @Parmiel
Alice Nash

https://sweet-urge.forumpolish.com/t444-alice-nash#1065
https://youtu.be/Z6qnRS36EgE
https://sweet-urge.forumpolish.com/t446-poczta-alice#1095
https://sweet-urge.forumpolish.com/t447-relacje-alice#1096
https://sweet-urge.forumpolish.com/f139-mieszkanie-alice
https://sweet-urge.forumpolish.com/t445-dziennik-alice#1094
Alice słysząc kolejne pytania od Jill związane z Theodorem, na moment spojrzała na swoją przyjaciółkę.
- Mamy nadzieję, że zdołamy się z nim wkrótce skontaktować.- oznajmiła, kierując spojrzenie na blondynkę. Jednocześnie na moment mocniej pomasowała ramię Anny, dając jej znać, żeby nie kontynuowała tego wątku. Nie dlatego że nie ufa Jill, tylko wyłącznie z troski o psychikę przyjaciółki.
- W razie jakby napatoczył się ponownie, możesz zawsze zgłosić tego mężczyznę na komisariacie. Tacy są bardziej niebezpieczni, zwłaszcza jeśli będą próbować ponownie swoich sztuczek.- po usłyszeniu historii od Shen, Alice spojrzała na Shen nieco współczująco.
Po chwili jak już udało się zarzucić temat wyjścia z kawiarni, Alice uśmiechnęła się nieznacznie w stronę kobiet.
- Skoro Pani nalega, ale ja pozwolę zostawić parę drobnych.- nie zamierzała oponować, ale chciała odpłacić za nietknięcie ani kawy, ani sernika. Do rachunku dorzuciła dodatkowo trzy pensy.
- Bywacie często w tej księgarni, do której idziemy?- zadała luźno pytanie, wstając jednocześnie z miejsca. Zerknęła na przyjaciółkę, z której zdjęła swoją dłoń. Planowała zaraz iść przy niej z prawej strony.

@Mistrz Gry @Shen Aihan @Jill Creyden
Mistrz Gry

Mistrz Gry

Słowa Adelynn na temat molestowania przez mężczyznę nieco zmroziły Annę. To prawda, gdyby mężczyźni potrafili słuchać kobiet… gdyby mężczyźni nie bali się ukazywać własnych emocji, czegoś więcej poza gniewem i dumą, być może nie doszłoby do wielu przykrych wydarzeń. Czy Theodore także nie potrafił wyrazić siebie? Bał się oceny, myślał że sam poradzi sobie ze wszystkim? Wojna pozostawiła na nich piętno; dzierżąc broń w rękach musieli być silni, a po powrocie do domu myśl o chwili słabości była przytłaczająca.
Pytanie Jill Anna skwitowała jedynie słabym uśmiechem, nie odpowiadając nic. Nie wiedziała gdzie jest Hill.
— Dziękuję bardzo w takim razie. — Edwards uśmiechnęła się i przyjęła zapłatę za poczęstunek. Z jej pieniędzmi było krucho, miała jakieś oszczędności, ale praca pielęgniarki nie pozwalała na olbrzymie wydatki. Radziła sobie, choć w pojedynkę bywało trudno. — Chyba możemy się zbierać. Do księgarni już niedaleko, powinnyśmy zdążyć przed zamknięciem.

~*~

Styczniowe popołudnie było chłodne, ale pogodne. Z kawiarni do księgarni Silent Hill nie było daleko, zaledwie kilkanaście minut spacerkiem. Anna przez większość czasu milczała, odpowiadając jedynie na niezobowiązujące pytania. Szkoda, że kobiety poznały się w tak niesprzyjających okolicznościach, bo mogłyby zawiązać naprawdę ciekawą znajomość. Edwards miała nadzieję, że spotkają się po raz kolejny, gdy wszelkie problemy się rozwiążą.
— Bardzo miło było panie poznać. Jeśli chcą panie porozglądać się po księgarni to chyba będzie trzeba się pospieszyć, William niedługo powinien zamykać. Mam nadzieję, że znajdziecie czego szukacie. — Tym razem uśmiech Anny był szczery i śmiały. Naprawdę życzyła im dobrze. Zerknęła na szyld budynku, a później na Alice. — My też mamy jeszcze coś do załatwienia, więc chyba czas się pożegnać.

@Shen Aihan @Jill Creyden @Alice Nash
Shen Aihan

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t467-shen-aihan
https://www.youtube.com/watch?v=9lgq6pTsCV4
https://sweet-urge.forumpolish.com/t479-poczta-aihan
https://sweet-urge.forumpolish.com/t478-another-one-bites-the-dust
https://sweet-urge.forumpolish.com/t539-memory-of-grace
Każdej z pań podziękowała za słowa otuchy i pokiwała głową na radę Alice, niejako zgadzając się z koniecznością poniesienia przez mężczyznę konsekwencji za swoje czyny.
Przed wojną czasami chodziliśmy tam z mężem, chociaż wtedy był chyba inny właściciel. zwróciła się do Alice odpowiadając na pytanie o ich wizyty w księgarni — Potem jakoś nie miałam okazji. Byłam może raz przelotem, ale nie miałam okazji zapoznać się z co ciekawszym asortymentem. W mojej dziedzinie raczej rzadko wychodzą nowości.

Nie narzucała się swoją obecnością w trakcie spaceru. Była świadoma, że i tak zbyt dużo paplała, lecz cel uświęcał środki.
Mi również. — odwzajemniła grzeczność patrząc się na każdą z pań; nie weszła jednak do budynku, lecz objęła się ramionami jakby w obronnym geście — Straszna sprawa. westchnęła zatrzymawszy się przy budynku i zadarłszy głowę, by spojrzeć na szyld Muszę paniom przyznać, iż czuję się nieswojo. Żeby ludzie znikali w niewyjaśnionych okolicznościach… Nie spodziewałam się, że będę czuć opory przed wejściem do zwykłej księgarni. Jest tu jakaś... dziwna aura. Bardzo niepokojąca.

@Mistrz Gry  @Jill Creyden  @Alice Nash
Jill Creyden

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t374-jill-creyden?nid=51#722
https://sweet-urge.forumpolish.com/
https://sweet-urge.forumpolish.com/t396-dial-p-for-pleasure-or-m-for-murder#724
https://sweet-urge.forumpolish.com/t395-sit-down-what-s-your-poison-my-dear#723
https://sweet-urge.forumpolish.com/t398-you-see-the-house-always-wins#726
Choć Jill nie uzyskała żadnych konkretnych informacji na temat mężczyzny ani jego miejsca pobytu, to były trzy opcje takie, że albo kobieta faktycznie nic nie wie gdzie on się, albo jej przyjaciółka za każdy razem wcinała się w najgorszym momencie, albo Anna jest świetną aktorką. Najbardziej prawdopodobne wydawało się być pierwsze wyjaśnienie.
-Swego czasu, odwiedziłam chyba większość księgarni w poszukiwaniu inspiracji dla moich projektów. Tutaj też trafiłam ze dwa razy, ale już dawno tutaj nie była, może mają coś interesującego w książkach na stanie odparła uśmiechając się zamyślenie, jakby faktycznie próbowała wrócić myślami do tych czasów.
Przeniosła spojrzenie na Adelynn gdy ta mówiła i pokiwała głową.
-Czyta się w prasie o zniknięciach ludzi w jakichś bocznych uliczkach, ba nawet, w jakichś domach bardziej na odludziu. Ale, żeby tak w księgarni, w mieście. Przerażające co może się wydarzyć nawet w miejscu publicznym.-

@Shen Aihan @Mistrz Gry @Alice Nash
Sponsored content

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next
Mapy
Rozdziały
Historia i realia
FAQ
Mechanika
Kostki
Waga Serc
Cnoty
Grzechy
Moce aniołów
Moce demonów
Moce widzących
Enochiańskie rytuały
Ludzkie rytuały
Magiczne artefakty
Bestiariusz
Spis NPC
Rzut kością: