Loki nie zawsze istniał w Piekle, kiedyś był aniołem i miał bardzo bliskiego/bliską istotę anielską. Razem należeli do Chóru Cnót, przekonani że zawsze będą razem, że zawojują Niebo i Ziemię. Zawsze razem, wiedząc że ich bliskość była ich siłą, wspierający i poniekąd kochający się jak rodzeństwo, albo nawet ktoś więcej. Wszystko było pięknie, razem wypełniali wolę Boga, a potem nagle, ni stąd ni zowąd Loki upadł.
Był to cios dla Bratniej Duszy Lokiego, mimo to przez chwilę próbował jeszcze towarzyszyć przyjacielowi gdy ten był Człowiekiem, niestety przepaść między nimi rosła i chcąc nie chcąc oddalali się od siebie. Minęły lata, Loki zapomniał, ale Bratnia Dusza nie. Wciąż tęskni i ma nadzieję, że może da się odmienić los, chociaż to co się stało z Lokim bardzo boli.

W skrócie, potrzebuję starego, bardzo starego przyjaciela lub przyjaciółkę Lokiego - nie mam preferencji co do płci - z możliwością rozwinięcia tego w przyszłości w romans. Z początku może być trudno i szorstko, bo Loki nie pamięta za dobrze swojego anielskiego życia - za długo jest demonem, a i ludzka faza istnienia była dość skomplikowana - z czasem i drobną pomocą może jednak sobie wszystko przypomnieć.

Kontaktować można się na PW lub Discordzie. Wszystko można ustalić i w razie potrzeby zmienić.