1 miesiąc na forum = dwa miesiące realne.
5 posters
Admin
Admin
First topic message reminder :
Kościół Świętego Jerzego
Kościół został wybudowany w 1876 roku i odrestaurowany po I Wojnie Światowej. Cieszył się popularnością niewielkiej liczby mieszkańców Londynu, ale uległo to zmianie, gdy w 1939 roku proboszczem został ks. Jeffrey Parton. Początkowo zmiana kapłana została przyjęta z rezerwą, ale liczne cuda i uzdrowienia jakich dopuścił się Jeffrey sprawiły, że do świątyni zaczęli napływać kolejni ludzie szukający pocieszenia. Obecnie kościół ten jest najchętniej odwiedzanym kościołem w całym Londynie, sławę zdobył nawet poza granicami miasta. Kapłan, choć utracił moc uzdrawiania, jest pełen charyzmy, a jego kazania są inspiracją dla wiernych. Po mszach zawsze można liczyć na prywatą rozmowę z księdzem Partonem, a nawet poczęstunek w plebanii, bezpośrednio przyłączonej do budynku kościoła.
W pobliżu świątyni znajduje się Cmentarz Darthmouth.
W pobliżu świątyni znajduje się Cmentarz Darthmouth.
Raziel
Chorąży
Cyril Septimus Wyatt
Above all else, you have earned a rest from this endless battle.
20
68
175
7
Powłoka ludzka:
Cyril to młody mężczyzna o krótkich, falujących jasnobrązowych lub ciemnym blond włosach, które nadają mu pogodny wygląd. Jego jasnoniebieskie oczy emanują energią i bystrością, a promienna, delikatnie opalona cera dodatkowo podkreśla zdrowy i zadbany wygląd. Mimo że jego sylwetka jest dobrze zbudowana, Cyril pozostaje szczupły i niewyróżniający się wzrostem. Jego twarz często zdobi wyważony uśmiech, który w połączeniu z wyrazistymi rysami oddaje jego dojrzałość i pewność siebie.
Elyon:
Raziel emanuje tajemniczością, odziany w lśniącą, misternie zdobioną zbroję, która promieniuje boskim światłem, podkreślając jego nadprzyrodzoną naturę. Posiada imponujące, śnieżnobiałe skrzydła, które rozłożone do lotu, onieśmielają swoimi rozmiarami. Kaptur nieustannie skrywa jego twarz, lecz pozwala dostrzec długie, popielate włosy oraz przenikliwe spojrzenie, które uderza swoją spostrzegawczością. Jego postawa jest zawsze nienaganna, gotowa reprezentować powagę Nieba, ale także nieść nieuniknioną sprawiedliwość tym, którzy odważą się zagrozić jego domowi.
Adon:
O rozmiarach kilkupiętrowego budynku, ze skrzydłami przypominającymi liście drzewa, Raziel w tej formie uosabia światło. Potężna zbroja, której ludzka ręka nigdy nie mogłaby stworzyć, składa się z niebiańskiej szaty oraz złotego hełmu o kształcie orlego dzioba. Wokół jego postaci unoszą się bezkształtne świetliki, dodając mu aurę mistycznej energii. Choć wciąż przypomina humanoidalną istotę, w tej formie przekracza wszelkie granice ludzkiego zrozumienia, stając się bytem zupełnie odmiennym i transcendentnym.
Cyril to młody mężczyzna o krótkich, falujących jasnobrązowych lub ciemnym blond włosach, które nadają mu pogodny wygląd. Jego jasnoniebieskie oczy emanują energią i bystrością, a promienna, delikatnie opalona cera dodatkowo podkreśla zdrowy i zadbany wygląd. Mimo że jego sylwetka jest dobrze zbudowana, Cyril pozostaje szczupły i niewyróżniający się wzrostem. Jego twarz często zdobi wyważony uśmiech, który w połączeniu z wyrazistymi rysami oddaje jego dojrzałość i pewność siebie.
Elyon:
Raziel emanuje tajemniczością, odziany w lśniącą, misternie zdobioną zbroję, która promieniuje boskim światłem, podkreślając jego nadprzyrodzoną naturę. Posiada imponujące, śnieżnobiałe skrzydła, które rozłożone do lotu, onieśmielają swoimi rozmiarami. Kaptur nieustannie skrywa jego twarz, lecz pozwala dostrzec długie, popielate włosy oraz przenikliwe spojrzenie, które uderza swoją spostrzegawczością. Jego postawa jest zawsze nienaganna, gotowa reprezentować powagę Nieba, ale także nieść nieuniknioną sprawiedliwość tym, którzy odważą się zagrozić jego domowi.
Adon:
O rozmiarach kilkupiętrowego budynku, ze skrzydłami przypominającymi liście drzewa, Raziel w tej formie uosabia światło. Potężna zbroja, której ludzka ręka nigdy nie mogłaby stworzyć, składa się z niebiańskiej szaty oraz złotego hełmu o kształcie orlego dzioba. Wokół jego postaci unoszą się bezkształtne świetliki, dodając mu aurę mistycznej energii. Choć wciąż przypomina humanoidalną istotę, w tej formie przekracza wszelkie granice ludzkiego zrozumienia, stając się bytem zupełnie odmiennym i transcendentnym.
146
05/08/2024
Dostrzegł, że Levi, mimo pozornej otwartości, pozostawał wierny Zakonowi i nie zamierzał zdradzać żadnych tajemnic. Choć anioł czuł pewne rozczarowanie, wiedział, że z tak oddanym człowiekiem trudno będzie wyciągnąć więcej informacji. Musiał pogodzić się z tym, że na ten moment nie uzyska żadnych dodatkowych wskazówek, a jego własne śledztwo pozostanie pełne niewiadomych.
Spojrzenie na zegarek, wyraźnie sygnalizowało, że pora zakończyć rozmowę. Zrozumiał aluzję, ale zamiast naciskać, uśmiechnął się lekko, akceptując decyzję łowcy.
- Cieszę się, że mieliśmy okazję porozmawiać. - powiedział spokojnie, jego ton był uprzejmy, choć krył w sobie delikatny żal, że ich drogi muszą się na ten moment rozejść. - Może kiedyś jeszcze los pozwoli nam na dłuższą rozmowę.
Anioł skinął głową na pożegnanie. Nie zamierzał go zatrzymywać; wiedział, że nie ma sensu naciskać tam, gdzie i tak napotka na opór. Sam postanowił zostać w świątyni jeszcze przez chwilę, potrzebując czasu na zebranie myśli i modlitwę. W ciszy kościoła czuł się na nowo zjednoczony z czymś większym, co dawało mu siłę i motywację do dalszych działań, nawet jeśli teraz stał na rozdrożu.
Wpatrywał się w ołtarz jak w najwybitniejsze dzieło ludzkiej ręki, choć doskonale wiedział, że dużo piękniejsze obiekty znajdowały się na świecie. Zawsze jednak wracał spojrzeniem do tych sakralnych, bo przypominały mu o domu.
@Levi O'donnel
Spojrzenie na zegarek, wyraźnie sygnalizowało, że pora zakończyć rozmowę. Zrozumiał aluzję, ale zamiast naciskać, uśmiechnął się lekko, akceptując decyzję łowcy.
- Cieszę się, że mieliśmy okazję porozmawiać. - powiedział spokojnie, jego ton był uprzejmy, choć krył w sobie delikatny żal, że ich drogi muszą się na ten moment rozejść. - Może kiedyś jeszcze los pozwoli nam na dłuższą rozmowę.
Anioł skinął głową na pożegnanie. Nie zamierzał go zatrzymywać; wiedział, że nie ma sensu naciskać tam, gdzie i tak napotka na opór. Sam postanowił zostać w świątyni jeszcze przez chwilę, potrzebując czasu na zebranie myśli i modlitwę. W ciszy kościoła czuł się na nowo zjednoczony z czymś większym, co dawało mu siłę i motywację do dalszych działań, nawet jeśli teraz stał na rozdrożu.
Wpatrywał się w ołtarz jak w najwybitniejsze dzieło ludzkiej ręki, choć doskonale wiedział, że dużo piękniejsze obiekty znajdowały się na świecie. Zawsze jednak wracał spojrzeniem do tych sakralnych, bo przypominały mu o domu.
@Levi O'donnel
Levi O'donnel
Uczeń
Łowca, nawet jeśli, to był jedynie szeregowym działaczem organizacji. Nie był szczególnie wtajemniczony w rzeczy, a sprawa sama w sobie była zbyt świeża, by wiedzieć cokolwiek.
- Ja również. - Przytaknął i skinął głową na podkreślenie własnych słów. Choć ich rozmowa początkowa nie zwiastowała niczego dobrego, tak całe szczęście szybko zmienili temat. O'donnel uniknął spowiedzi z własnych grzechów aniołowi, a ten nie dociekał. Konwersacja była, mimo wszystko, przyjemna.
- Mam nadzieję, że tak będzie. - Levi tutaj się uśmiechnął subtelnie, choć nie było tego widać. - Do następnego, Cyrilu. - Rzekł na odchodne, koleżeńsko wbijając szpilkę aniołowi. Obrócił się na pięcie w stronę wyjścia i opuścił kościół.
zt x2
- Ja również. - Przytaknął i skinął głową na podkreślenie własnych słów. Choć ich rozmowa początkowa nie zwiastowała niczego dobrego, tak całe szczęście szybko zmienili temat. O'donnel uniknął spowiedzi z własnych grzechów aniołowi, a ten nie dociekał. Konwersacja była, mimo wszystko, przyjemna.
- Mam nadzieję, że tak będzie. - Levi tutaj się uśmiechnął subtelnie, choć nie było tego widać. - Do następnego, Cyrilu. - Rzekł na odchodne, koleżeńsko wbijając szpilkę aniołowi. Obrócił się na pięcie w stronę wyjścia i opuścił kościół.
zt x2