Wbrew pozorom rola Zakonu Widzących to nie tylko walka z demonami i innymi zagrożeniami z zaświatów. Te stanowią zaledwie część misji ochrony dusz ludzkich przed zepsuciem i potępieniem. Ta zasada w dawnych wiekach poniosła za sobą poważne konsekwencje takie jak aktywne działanie Widzących w szeregach inkwizycji czy też postradanie życia w walce przeciwko zepsuciu w marginesie społecznym. Bycie Łowcą to poświęcenie bez żadnego prestiżu. Choć ich kontakty i ramiona potrafią sięgać wyjątkowo daleko, to przymus utrzymania wszystkiego w tajemnicy sprawia, że o pełni zasług wiedzą jedynie inni członkowie Zakonu, a i to nie wszyscy. Osoby goniące za nietypową sławą byłyby rozczarowane.
Bycie Łowcą to nie tylko wierność obranej ścieżce i wyznawanym zasadom, ale też gotowość do ich obrony przed każdym wrogiem, tym lichym i potężnym, oczywistym i niepozornym. Bardzo ceni się ludzi roztropnych, umiejących odróżnić dobre zamiary od fałszywych obietnic czy też osobę zagubioną od zepsutej. Fanatyzm jest cechą od dawna już potępianą w ich szeregach, między innymi też dlatego, że sami Widzący też padali jego ofiarami. Przede wszystkim jednak uważa się, że zaślepia na prawdę i rzeczywisty stan rzeczy, znieczula na innego człowieka i podkopuje zaufanie w towarzyszy. Z niego też łatwa droga do grzechu nienawiści, który bardzo łatwo może być wykorzystany przez demony i pomioty piekielne jako słabość.
Kodeks Maurizio był tematem wielu dysput, jeszcze nawet za jego czasów. Sam Wielki Mistrz został przez następne pokolenia uznany za nierozumianego wizjonera, jednak jego prawa ostatecznie wycofano, gdyż sprawiały zbyt wiele komplikacji i tworzyły za dużo dylematów czy konfliktów. Wielu Widzących nadal go respektuje, choć są to tylko osobiste przekonania. Na potrzeby otwartości zmodyfikowano oficjalną wersję prawa, sprowadzając kodeks honorowy do trzech wartości, których należy przestrzegać:

Męstwo
Cnota
Prawda

Powszechnie uważa się, że w każdej dobrej filozofii człowiek jest w stanie odnaleźć te trzy zasady, dzięki czemu będzie też żył w zgodzie z prawami boskimi. To zaś da mu możliwość walki ze złem. Warto też zaznaczyć, że kodeks Łowców nigdy nie był i nie jest czarnobiały, gdyż utrzymanie tajemnicy ich istnienia teoretycznie zmusza do kłamstw. Respektuje się w Zakonie istnienie wyższych celów, dla których można nagiąć niektóre reguły, jednak nawet tu istnieją granice akceptowalności.