Sweet Urge

Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to dostać.

Maxime Huxley

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t409-maxime-huxley#760
https://www.youtube.com/watch?v=yMiIrAxQhFA&ab_channel=SidewalksandSkeletons-Topic
https://sweet-urge.forumpolish.com/t498-korespondencja-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t497-relacje-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t499-dziennik-maxime
Stał przed drzwiami i gapił się na nie. Spojrzał na kartkę jaką trzymał w dłoni. Huh... Podniósł spojrzenie znów na drzwi i numer przy nich. HUH... Zerknął w bok za facetem idącym do wejścia. Dziwnie na niego chłop spojrzał. HUHHH.... Może coś źle zanotował? Źle przeczytał? Ale... W sumie... To nie takie dziwne, że klub działa o tej porze, prawda. Zaraz, czy to motel? Co mówiła tamta kobieta? Nie umiał sobie przypomnieć. Spojrzał jeszcze raz na kartkę i spakował ją w końcu do plecaka akceptując to, że trafił w dobre miejsce i po prostu okolicy nie kojarzył.
Podszedł bliżej do ściany budynku i spróbował zajrzeć przez okno, ale firana na niewiele mu pozwoliła. Wyłapał jedynie jakiś ruch, ktoś wstał, zasłonił zasłony. No i tyle było z patrzenia. Wsparł się dłońmi o biodra. Miał tam wejść? Do środka? Ale przecież? Co jeśli to jego dom? Co jak wynajmuje tam pokój? Co on sobie właściwie myślał? Zgłupiał, żeby przychodzić tutaj po odpowiedzi na pytania. Demon jednak był chyba najbliżej źródła, prawda? Kto ma wiedzieć więcej o Króli Piekieł, jak nie sam demon i to z takiego kręgu z jakiego jest, bo z innego być nie mógł. Na pewno on i Ojciec Ashworth robili TO, spiskowali, jak nic. Drzwi były tak blisko, a jakoś nie mógł się zdobyć na chwycenie za klamkę. Jeszcze chwilę musiał pomyśleć.

@Tabbris
Tabbris

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t421-tabbris
https://youtu.be/mEfKooMunLI?si=BZIp8u-D0r2T9qH3
https://sweet-urge.forumpolish.com/t470-poczta-tabbrisa#1350
https://sweet-urge.forumpolish.com/t471-relacje-tabbrisa#1351
https://sweet-urge.forumpolish.com/t469-dziennik-tabbrisa
Lokal należący do innego demona nierządu, Tabbris odwiedzał raz na jakiś czas. I to nie tylko po to by spotkać się z właścicielem. Wtajemniczeni wiedzieli jakie usługi były tu świadczone, a jasnowłosy demon, z przyjemnością z nich korzystał. Nie inaczej było tego dnia. Wybrał się do klubu Diablo, licząc na przyjemną zabawę. Jakże się więc ucieszył, gdy rozpoznał człowieczka, który nerwowo krążył przed drzwiami wejściowymi. Uroczy, mały Maxime. Tabbris stanął po drugiej stronie ulicy i opierając się o budynek, odpalił papierosa. Obserwował przez jakiś czas, zabawne zachowanie chłopaka, a kiedy skończył palić, wyrzucił niedopałek na ulicę i zaszedł chłopaka od tyłu.
- Zamierzasz wejść czy nie? Blokujesz wejście maluchu. - specjalnie nachylił się by jego usta były bliżej ucha Maxime. Wiedział, że przestraszy chłopaka tak nagłym pojawieniem się, zrobił to celowo. Czy czuł z tego powodu wyrzuty sumienia? Oczywiście że nie, sumienia demon nie posiadał.

@Maxime Huxley
Maxime Huxley

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t409-maxime-huxley#760
https://www.youtube.com/watch?v=yMiIrAxQhFA&ab_channel=SidewalksandSkeletons-Topic
https://sweet-urge.forumpolish.com/t498-korespondencja-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t497-relacje-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t499-dziennik-maxime
Czaił się i czaił, aż w końcu obiekt jego poszukiwań wyskoczył mu za plecami. Wyczuł dziwną demoniczną aurę, przez co nie był aż tak zaskoczony jakby mógł być, ale na pewno zbytnia bliskość była dla niego szokiem. Obrócił się jak poparzony, odruchowo sięgając łokciem napastnika i trafił Alana, w końcu stał tuż obok niego. Uderzenie w chaotycznej obronie nie było jednak silne czy raniące, choć twardość łokcia mogła sprawić dyskomfort.
- Cudownie! - rzucił entuzjastycznie widząc znajomą, choć dość nieprzyjazną twarz, która przysporzyła mu całą masę bólu i wstydu. Niespecjalnie przejął się przywitaniem, propozycją czy przezwiskiem. - Powiedziano mi, że można ciebie tutaj znaleźć i proszę, jesteś. - wsparł się dłońmi o biodra. - Wymagam od ciebie wywiadu w sprawie czegoś delikatnego. Jeśli odmówisz, to wiesz co się dzieje z demonami takimi jak ty. - zarzucił. Miał ojca w zarządzie i na pewno udałoby się mu przekonać tatusia i jego kolegów do pomocy. Do tego nie przejmował się konwenansami czy grzecznością, bo i demon tego nie robił.

@Tabbris
Tabbris

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t421-tabbris
https://youtu.be/mEfKooMunLI?si=BZIp8u-D0r2T9qH3
https://sweet-urge.forumpolish.com/t470-poczta-tabbrisa#1350
https://sweet-urge.forumpolish.com/t471-relacje-tabbrisa#1351
https://sweet-urge.forumpolish.com/t469-dziennik-tabbrisa
Z obojętnym wyrazem twarzy, oparł się o budynek, wpatrując się w chłopaka. Jego słowa rozbawiły demona, jednak nie dał tego po sobie poznać. Spokojnymi wręcz leniwymi ruchami, wyciągnął złotą papierośnice z kieszeni, następnie wyjął z niej papierosa, którego umieścił między wargami.
- A cóż to za delikatna sprawa? Nie wiem czy zastraszając rozmówcę na wstępie, cokolwiek osiągniesz. - powiedział spokojnie, odpalając papierosa. Groźba jaką posłużył się Maxime, ani trochę go nie przerażała. Chciał jednak uświadomić mu, że nie tak powinno się zacząć rozmowę.

@Maxime Huxley
Maxime Huxley

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t409-maxime-huxley#760
https://www.youtube.com/watch?v=yMiIrAxQhFA&ab_channel=SidewalksandSkeletons-Topic
https://sweet-urge.forumpolish.com/t498-korespondencja-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t497-relacje-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t499-dziennik-maxime
Podążał za jego rękoma i zmarszczył brwi na papierosa. Czyli kontakt nawiązany i zainteresowanie wywołane. Uśmiechnął się do siebie w myślach i poklepał porządnie po plecach.
- Moje metody są sprawdzone. - rzucił tylko krótko, bo póki co demon wydawał się być chętny na rozmowę. - Mam pytania dotyczące Króla Piekieł. Udaje księdza w mojej parafii, chcę wiedzieć dlaczego, jak i po co? - wsparł się jedną dłonią o biodro i przeniósł swój ciężar na jedną z nóg. Patrzył na niego oczekując odpowiedzi czy choćby reakcji w postaci zmrużenia oczu, cokolwiek przyjmie.

@Tabbris
Tabbris

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t421-tabbris
https://youtu.be/mEfKooMunLI?si=BZIp8u-D0r2T9qH3
https://sweet-urge.forumpolish.com/t470-poczta-tabbrisa#1350
https://sweet-urge.forumpolish.com/t471-relacje-tabbrisa#1351
https://sweet-urge.forumpolish.com/t469-dziennik-tabbrisa
Maxime oczekiwał reakcji, jednak żadnej nie dostrzegł. Demon leniwie palił, z tą samą obojętnością na twarzy. Sprawiał wrażenie, jakby nie usłyszał pytań chłopaka. W końcu jednak Allan spojrzał na niego, wypuszczając dym z ust.
- I sądzisz, że tak po prostu powiem ci wszystko co wiem? Co będę z tego miał? Nie ma nic za darmo mój drogi. - Tabbris miał prosty cel. Zdobyć i wykorzystać chłopaka jak tylko się da. Oczywiście w bardzo nieprzyzwoity sposób. A jednocześnie uniknie podawania jakichkolwiek informacji.

@Maxime Huxley
Maxime Huxley

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t409-maxime-huxley#760
https://www.youtube.com/watch?v=yMiIrAxQhFA&ab_channel=SidewalksandSkeletons-Topic
https://sweet-urge.forumpolish.com/t498-korespondencja-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t497-relacje-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t499-dziennik-maxime
Czy coś przeoczył? Musiał podszlifować swoje umiejętności, no i wygląd. Nie mógł doczekać się aż będzie wyglądać jak ojciec, z brodą i ciemnymi włosami, przeorany trochę życiem żeby inni w końcu brali go na poważnie.
Zmrużył oczy na jego odpowiedź.
- Mój ojciec jest wysoko postawiony i uwierz mi, nie zajmie mu dużo czasu znalezienie ciebie jeśli sobie tego zażyczę. - dodał, pewny siebie, bo co jak co, ale we własnego ojca wierzył jak w nikogo innego. Czy groźba była odpowiednim narzędziem? A czy z demonem można dogadywać się w inny sposób? Układy z piekielnymi stworzeniami to przecież grzech, to prawie jak cyrograf. Groźby co prawda też technicznie są grzechem, ale przecież grozi w dobrej sprawie i grozi pomiotowi nieczystemu, wszystko jest więc usprawiedliwione. - Więc? - uniósł brew, nadal czekając. Gdyby mógł, to by go złapał za kark i doprowadził do porządku, ale... no właśnie, siła i walka nie były jego mocnymi stronami, dlatego zaczął się uczyć leczenia.

@Tabbris
Tabbris

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t421-tabbris
https://youtu.be/mEfKooMunLI?si=BZIp8u-D0r2T9qH3
https://sweet-urge.forumpolish.com/t470-poczta-tabbrisa#1350
https://sweet-urge.forumpolish.com/t471-relacje-tabbrisa#1351
https://sweet-urge.forumpolish.com/t469-dziennik-tabbrisa
- Wysoko postawiony gdzie? - znudzony ton miał za zadanie jedynie prowokować dzieciaka. Groźby jakimi mu rzucał były wręcz śmieszne. Wypalił do końca i rzucił niedopałek na bruk ulicy, jednocześnie odsuwając się od ściany.
- I co niby powiesz tatusiowi? "Demon nie chciał se mną rozmawiać". Powinieneś już wiedzieć, że jeśli czegoś chcesz, musisz zaoferować coś w zamian. - podszedł bliżej chłopaka i pogładził go lekko po policzku.

@Maxime Huxley
Maxime Huxley

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t409-maxime-huxley#760
https://www.youtube.com/watch?v=yMiIrAxQhFA&ab_channel=SidewalksandSkeletons-Topic
https://sweet-urge.forumpolish.com/t498-korespondencja-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t497-relacje-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t499-dziennik-maxime
Oh, no tak, jak się groziło, to trzeba było mieć sensowny argument, ale żeby tak zdradzać od razu tożsamość jego ojca, jego pracę i preferencje miłosne jego rodziców, to już chyba przesada.
- To element zaskoczenia dla ciebie. - rzucił, bo w końcu grunt, że on wie jakie ojciec ma wpływy, co najwyżej się demon zdziwi.
Powinien w życiu dużo rzeczy, ale czy miał jakieś zobowiązania i powinności wobec demona? Nie wydawało mu się. Odsunął głowę od dotyku, ale nie cofnął się.
- Dasz mi informacje, to się zastanowię czy są cokolwiek warte. - nie zapominajmy o tym, że demony kłamią aby zdobyć to czego chcą, równie dobrze Tabbris może kłamać i manipulować, wtedy Maxime zapłaci za nic, a to nie jest uczciwa wymiana. W nieufności do demonów został wychowany i w niej żyć będzie.

@Tabbris
Tabbris

Rezydent

https://sweet-urge.forumpolish.com/t421-tabbris
https://youtu.be/mEfKooMunLI?si=BZIp8u-D0r2T9qH3
https://sweet-urge.forumpolish.com/t470-poczta-tabbrisa#1350
https://sweet-urge.forumpolish.com/t471-relacje-tabbrisa#1351
https://sweet-urge.forumpolish.com/t469-dziennik-tabbrisa
Chłopak odsunął głowę od jego dotyku, na co Tabbris jedynie uśmiechnął się drwiąco. Cofnął rękę i wsunął dłonie do kieszeni spodni. Nie miał dzisiaj ochoty, na słowne gierki, podchody ani nic w tym stylu.
- To tak nie działa mój drogi. Chcesz dostać informację bardziej niż ja chcę ci ich udzielić. A skoro stawiasz sprawę tak a nie inaczej, to nic tu po mnie. Do zobaczenia dzieciaku. - bo nie wątpił że jeszcze się spotkają. Wyminął chłopaka i ruszył przed siebie. Odwiedziny w przybytku Diablo przełoży na później. Teraz był bardzo ciekawy, czy Max ruszy za nim. Czy zmieni podejście i zaoferuje coś w zamian za informację. Jednak nie ważne co to będzie, Tabbris zamierzał zażądać jednej konkretnej rzeczy.

@Maxime Huxley
Maxime Huxley

Uczeń

https://sweet-urge.forumpolish.com/t409-maxime-huxley#760
https://www.youtube.com/watch?v=yMiIrAxQhFA&ab_channel=SidewalksandSkeletons-Topic
https://sweet-urge.forumpolish.com/t498-korespondencja-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t497-relacje-maxime
https://sweet-urge.forumpolish.com/t499-dziennik-maxime
O dziwo demon posłuchał, a może po prostu nie chciał robić widowiska na środku ulicy. Czyli miejsce spotkania wśród ludzi było dobre, choć ostatnio nie podziałało. Siedzieli wtedy na uboczu, a demon go podszedł. Do tego był w szoku spotkania, a teraz wszystko było zaplanowane, nawet jeśli plan nie do końca działał.
Zmarszczył brwi kiedy dostał kolejną odpowiedź mówiącą mu jasno, że o odpowiedziach na pytanie może sobie pomarzyć. Zacisnął usta i spojrzał za Tabbrisem. Kusiło go, żeby za nim pójść, jednak wiedział, że jedyne co ugra, to własną porażkę i stratę. Demony nic od siebie nie dają, nigdy, teraz nie byłoby inaczej, jeszcze by go oszukał, a nie miał zamiaru dopuścić by wymiana była nierówna na jego własną niekorzyść.
Prychnął pod nosem i ruszył przed siebie, zaraz sięgając do swojej torby. Ma jeszcze kilka adresów, gdzie może zdobyć informacje. Są one dalej od źródła, ale lepszy rydz niż nic.

z/t 2x

@Tabbris
Sponsored content

Mapy
Rozdziały
Historia i realia
FAQ
Mechanika
Kostki
Waga Serc
Cnoty
Grzechy
Moce aniołów
Moce demonów
Moce widzących
Enochiańskie rytuały
Ludzkie rytuały
Magiczne artefakty
Bestiariusz
Spis NPC
Rzut kością: