Sweet Urge

Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to dostać.

Admin

Admin

https://sweet-urge.forumpolish.com/t47-wzor-kp-i-poradnik-do-jej-tworzenia#69
https://youtu.be/f52mI1YHp-k
https://sweet-urge.forumpolish.com/t287-wzor-korespondencji#571
https://sweet-urge.forumpolish.com/t296-wzor-relacji#582
https://sweet-urge.forumpolish.com/t49-zamowienia#71
https://sweet-urge.forumpolish.com/t265-wzor-dziennika-i-dodatki#522

Eteryczne ogrody








Eteryczne Ogrody otaczają cały Pałac aż po krańce szóstego dystryktu. Delikatny, pachnący wiatr wita Cię, gdy wchodzisz do tego raju żywych, świecących kwiatów i szmaragdowych drzew. Majestatyczne Drzewo Życia stoi w centrum, a jego złote liście rzucają ciepłe światło. Kryształowo czyste strumienie płyną przez ogrody, lśniąc boską luminescencją, prowadząc do spokojnych basenów i wodospadów. Ścieżki z polerowanego białego kamienia wiją się przez krajobraz, obramowane luminescencyjnymi roślinami i kwiatami. Powietrze wypełniają niebiańskie melodie śpiewane przez niewidzialne chóry. Ustronne wnęki i spokojne polany zapewniają idealne miejsca do cichej refleksji. Złote mosty wyginają się wdzięcznie nad strumieniami, prowadząc do ukrytych gajów i otwartych łąk.
W sercu ogrodów znajduje się Niebiańska Fontanna, wykwintna kryształowa struktura, której wody tworzą skomplikowane wzory w powietrzu. Otoczony starymi drzewami, oferuje naturalną katedrę światła.
Jest to lokacja publiczna.
Salwiusz

Legionista

https://sweet-urge.forumpolish.com/t508-salwiusz#1717
https://youtu.be/3Hg2pmG6FOk
https://sweet-urge.forumpolish.com/t530-listy-do-swiata#1938
https://sweet-urge.forumpolish.com/t531-jaka-masz-definicje-dla-mojego-imienia#1940
https://sweet-urge.forumpolish.com/t529-w-moich-snach-jest-swiat#1937

Wiem, że nic nie wiem
19.01.1947.r.


To wcale nie był piękny dzień. Zdawać by się mogło, że w niebie każdy taki jest, ale chyba właśnie to sprawiało, że żaden nie był taki sam z siebie. Był dobry o tyle, o ile nic złego się w nim nie stało, a teraz chylił się już ku końcowi. Jednak dla Salwiusza był przede wszystkim dziwny. Dyskomfort powodowany wieloma myślami, które chodziły mu po głowie, z każdą chwilą tylko rósł. Kręciły się w kółka jak psy za własnymi ogonami, a on nie umiał nic poradzić na rodzący się przez to chaos. Mógł tylko patrzeć na kryształową rzekę, leniwie płynącą pod delikatnie wygiętym mostem.
Przesunął dłonią po balustradzie. Niejednokrotnie miał okazje jej dotknąć, ale za każdym razem wydawała się niewiarygodnie gładka, jakby jej faktura idealniejsza była od szkła. Kiedyś to by nie dziwiło, jednak po latach spędzonych w niezwykle nieidealnym świecie śmiertelnych takie rzeczy uderzały. Bez ostrzeżenia wkradały się do świadomości, sprawiając, że znów czuł się zagubiony, jakby pierwszy raz patrzył na świat.
— Nie wiem, czy dobrze rozumiem...
Nie miał być tutaj sam, nie po relaks przyszedł do ogrodów, zwłaszcza tych, choć nie od razu wyjawił prawdziwe powody. Poprosił Maela o spotkanie, a teraz czekał na jego przybycie. Te konkretne słowa rzucił w przestrzeń, do sobie tylko znanego słuchacza, choć teraz nie był pewien, kto powinien nim być. I kto mógł nim być. Ta wątpliwość wprawiała w zakłopotanie.
Delikatnie poruszył skrzydłami, układając pióra, które zmierzwiły się przez ubranie.

@Mael
Mael

Najwyższy Anioł

https://sweet-urge.forumpolish.com/t362-najwyzszy-aniol-mael#660
https://www.youtube.com/watch?v=_1LbYtsAAoM
https://sweet-urge.forumpolish.com/t393-will-heaven-hear-your-prayers#709
https://sweet-urge.forumpolish.com/t392-find-your-wings#707
https://sweet-urge.forumpolish.com/f73-trzecie-pietro
https://sweet-urge.forumpolish.com/t394-stairway-to-heaven#716

Mael często spędzał czas w Niebie. Jego funkcja nie pozwalała na długie przebywanie w świecie ludzi. Musiał wszak wspierać Anioły, które potrzebowały opieki. Niektóre z tych Ptaszyn sam wywyższył. Jeszcze bardziej poszczególne jednostki otaczał wyjątkową opieką. Miał tylko jednego rodowitego potomka, ale niektórzy wzbudzali w nim to coś, przez co skłaniał się ku łagodniejszemu traktowaniu.
Tak też zgodził się na spotkanie z Salwiuszem. Jego małą czarną owieczką, która miała wiele wzlotów i upadków... Czy go winił? Nie do końca. Anioł był bowiem wyjątkowo osobliwą osobą o nietuzinkowej osobowości, która niekiedy sama sprowadzała na niego kłopoty. Nie zawsze specjalnie...
- Nie rozumiesz czego? - głos rozbrzmiał w pobliżu Salwiusza, który zjawił się w ogrodach pałacu Maela. To miejsce było dla Serafina wyjątkowe. Szukał w nim wyciszenia i samotności, bo zwłaszcza on, potrzebował takich momentów, by pobyć sam na sam. Mael nigdy nie lubił być w centrum uwagi, a już na pewno nie miał parcia i chęci do władzy.
- Cóż tam znowu się kłębi w twoje głowie, Synu? Coś cię trapi? - zapytał się go spokojnie, podchodząc powoli w akompaniamencie szelestu skrzydeł. Czy martwił się o swojego podopiecznego? Zawsze. Każdy Pierzasty był jego zmartwieniem. Nie chciał ich upadku, nigdy żadnego nikomu nie życzył. Chyba, że za własną zgodą...

@Salwiusz




This sweetness of theforbiddеn apple tempts you.
Salwiusz

Legionista

https://sweet-urge.forumpolish.com/t508-salwiusz#1717
https://youtu.be/3Hg2pmG6FOk
https://sweet-urge.forumpolish.com/t530-listy-do-swiata#1938
https://sweet-urge.forumpolish.com/t531-jaka-masz-definicje-dla-mojego-imienia#1940
https://sweet-urge.forumpolish.com/t529-w-moich-snach-jest-swiat#1937
Śledził wzrokiem fruwającego nad wodą kwiatowego kotka, którego delikatne promhki lśniły w słońcu i refleksach kryształów. Pchany lekkim ruchem powietrza zdawał się wręcz żywym stworzeniem, tak bardzo beztroskim, jak tylko to możliwe. Świadomość tego, że dmuchawiec najpewniej w końcu utonie, była przykra w jakiś sposób. Sprawiała, że chciało się tęsknić za tym, co jeszcze nie przeminęło.
Drgnął, słysząc kroki i głos zaraz po nich, pytanie, którego nie brał pod uwagę. Ale musiało poczekać tak czy inaczej.
Salwiusz odwrócił się do Maela, przyłożył prawą dłoń do piersi i skłonił głowę.
— Niech będzie pochwalony Trzykroć Święty Pan Zastępów — zaczął od pozdrowienia, by zaraz opuścić rękę i podnieść wzrok na anioła. — Witaj, Maelu... — Czy to było zbyteczne? Być może, choć nie oczekiwałby, że serafin również się przywita, nie w tych okolicznościach. I przyznać musiał, że to była dziwna myśl. Nie godziła też w osobę Maela, jak możnaby się spodziewać, to po prostu jego przejście do rzeczy było tak dobrze dopasowane do chwili, że Salwiusz chyba sam zrobiłby podobnie.
Ale te myśli straciły już dawno głębszy sens.
— Długo by wymieniać... w obu przypadkach — odparł po jego kolejnych słowach, a nawiązując też do pierwszego pytania. Jego wzrok powrócił na wodę. Pytanie było trudne, z rodzaju tych, które chce się usłyszeć i zarazem nie chce się na nie odpowiadać. Ale skoro już tu przyszedł, nie było odwrotu. — Um... — Zgubił wątek i potrzebował paru sekund na przypomnienie sobie pytania Maela. — Jakie są granice paktu? Nie wiem czy... — Zawahał się, błądząc wzrokiem po ziemi. — Czy rzeczy są aktualne. Kiedyś już samo przebywanie w tym samym pomieszczeniu — westchnął cicho, próbujsc już teraz znaleźć tego samego.



 @Mael
Sponsored content

Mapy
Rozdziały
Historia i realia
FAQ
Mechanika
Kostki
Waga Serc
Cnoty
Grzechy
Moce aniołów
Moce demonów
Moce widzących
Enochiańskie rytuały
Ludzkie rytuały
Magiczne artefakty
Bestiariusz
Spis NPC
Rzut kością: