Antychryst, Uzurpator, Zdrajca - Król Piekieł, biologiczny syn Pierwszej Kobiety, Lilith oraz Pierwszego Upadłego Niebianina, Lucyfera. Era jego narodzin nie ma znaczenia – tym było wydarzenie strącenia Ojca z jego umiłowanego piedestału, na poczet zajęcia go jako nowy Władca Królestwa Potępionych. Ponoć doszło do niego dokładnie w rok Zmartwychwstania i Wniebowzięcia Boskiego syna, Jezusa, gdy na mocy zebranych sojuszników, Uzurpator po sukcesywnym zdobyciu posłuchu kluczowych Demonów drogą perswazji i krwi przelanej litrami w wielu bitwach, ostatecznie zasiadł na Tronie.
Piekło pod władzą nowego Pana niewiele zmieniło w swoim fundamencie funkcjonowania. Nadal przyjmuje i dzieli Dusze ludzi według ich grzechów. Podlega również nieustannym zmianom, aby jak najlepiej dostosować się pod potrzeby ich przechowywania, przy czym obecnie swoją fizyczną manifestację przyjął pod formą odwróconej Wieży Babel.
Jednak jak wiadomo Diabeł zawsze tkwił w detalach.
Choć przeczy temu definicja Demona, syn Lucyfera nie pragnie iść w jego ślady. Kierowany tylko sobie znanymi pobudkami, podobnież związanymi z odkryciem prawdy o powodzie mordu Dzieci Chaosu oraz faktycznej przyczynie rozpętania I Wojny Światowej, stoi na straży celi ojca, pilnując, aby nikt nie ośmielił się na wtargnięcie i zdjęcie pieczęci usypiającej Pierwszego Upadłego. Dba także o to, aby w Piekle, będącym uosobieniem idei chaosu, panował względny porządek - by każda Dusza znalazła się we właściwym miejscu, a Demon znał swoją rolę.  
Jako potomek Pierwszego Upadłego Niebianina i Pierwszej Ludzkiej Kobiety, nosiciel ich esencji, Antychryst raczej nie ima się słabości, którym podlegają inne Demony, a prawdziwie zagrażać mogą mu jedynie najpotężniejsi. Z uwagi na zawiązany Pakt z Najwyższym nie wykorzystuje przewagi do podbicia świata - od tego raczy stronić w myśl tylko sobie znanej logice. Wyższości nad innymi Upadłymi używa przede wszystkim do tłumienia przejawów niesubordynacji, luźniejszego kroczenia po ziemskiej sferze, obserwacji i bratania się z ludźmi.
Wobec śmiertelnych Uzurpator, odkąd tylko zyskał prawo swobody, żywił nieopisaną ciekawość. Chętnie wchodzi z nimi w dialogi, dyskutuje na różne tematy, omawia wszelkie kwestie. Diabła zdradza jedynie jego dusza i atuty drugiej i trzeciej formy, choć te skrzętnie ukrywa i podobnie aurę, którą może dowolnie wzniecać i przygaszać. Niewielu dostąpiło zaszczytu ich ujrzenia, jeno garść istnień, które mógłby z łatwością policzyć na palcach jednej ręki. Demon preferuje swoje ludzkie naczynie - zmieniane na przestrzeni dziejów, jeno zawsze ukazujące piękno po ojcu i matce.
Wbrew temu, co podają różne przekłady, Antychryst nie zamierza sprowadzać Apokalipsy na Ziemię - nie jego to rola. Nie babra się również w zawiązywanie paktów - te pozostawia Heroldom, do których może i czasem kieruje drobną sugestią bez szwanku na idei wolnej woli człowieka. Ilość wyjątków od reguły może zliczyć na palcach jednej ręki. Te powody muszą być naprawdę unikatowe.